BŁĄD NR 2 – PODPORZĄDKOWYWANIE SIĘ RUTYNIE, RYTUAŁOM DZIECKA Z ASD I BRAK WPROWADZANIA ZMIAN
Rutyna jest potrzebna dziecku w spektrum, bo daje poczucie stałości, powtarzalności, a więc bezpieczeństwo. Dziecko lepiej radzi sobie z wyzwaniami dnia codziennego, aktywnościami i planami (nawet tymi trudnymi dla siebie) jeśli wie o nich wcześniej, jeśli może na spokojnie je przeanalizować, powtórzyć, umiejscowić w swojej percepcji i postrzeganiu.
Wykorzystywanie narzędzi tzw. zewnętrznej struktury organizującej dzień jest niezwykle ważne. Jednak nie wolno nam zapominać, że żadna ekstrema nie jest dobra. Bezwzględne podporządkowywanie się rutynom, rytuałom dziecka z ASD (często ograniczają całą rodzinę, inne dzieci w domu, samych rodziców). Nie rzadko też doprowadzają do sytuacji, że w domu rządzi dziecko autystyczne, a rodzice nie radzą sobie z tym, odpuszczają, byle uniknąć awantur, załamań – to poważny błąd, który przyniesie ogromne negatywne skutki w przyszłości. Zniwelowanie ich w okresie dojrzewania (po przebudzeniu rodziców), będą właściwie niemożliwe.
Rytuały dziecka można wykorzystać do wprowadzania elastyczności myślenia, działania, której brakuje w spektrum. Małe kroczki, wcześniejsze informowanie o zmianach właśnie tego uczy.
Elastyczne myślenie to ważna społeczna umiejętność poznawcza, która dla wielu dzieci autystycznych może stanowić wyzwanie, gdy zmagają się ze sztywnością. Brak elastycznego myślenia może mieć wpływ na ich codzienne życie w wielu aspektach, takich jak interakcje społeczne, umiejętność rozwiązywania problemów, negocjowanie, asertywność i możliwości zdobywania nowych doświadczeń.
Dzieciom autystycznym trudno jest nauczyć się elastyczności poprzez zwykłe obserwowanie i uczenie się. Dlatego należy ich wyraźnie uczyć idei elastycznego myślenia, bazując na tym co znane.
Brak wprowadzania zmian, krok po kroku uniemożliwi dziecku samodzielność. Doprowadzi do tego, że za kilka lat będzie wymagało stałej opieki, bo inaczej nie odnajdzie się w chaotycznym i nieprzewidywalnym świecie. To nie będzie jego wina, to odpowiedzialność dorosłych, którzy nie wyposażyli dziecka w narzędzia do rodzenia sobie ze zmianami i nie wsparli elastyczności poznawczej. Zastanów się nad tym i zacznij działać.
