JAKIEGO NAUCZYCIELA POTRZEBUJĄ DZIECI I MŁODZIEŻ AUTYSTYCZNA?
Istnieje wiele aspektów pobytu w szkole, które stanowią wyzwanie i stresują dzieci i młodzieży autystyczną. Może to prowadzić do odmowy uczęszczania do szkoły. Odmowa uczęszczania do szkoły ma negatywny wpływ na rozwój edukacyjny i społeczny.
Spora część dzieci autystycznych uważa wymagania szkoły i środowiska szkolnego za niemal nie do zniesienia, co prowadzi do nieobecności lub odmowy uczęszczania do szkoły.
Dzieci i młodzież autystyczna doświadczają dodatkowej presji w szkole, która wynika z samych objawów spektrum:
- brakuje im złożonych umiejętności społecznych, które przychodzą innym naturalnie,
- mają trudności z nawiązaniem i utrzymaniem przyjaźni
- mają trudności z radzeniem sobie z programem nauczania, co wynika z trudności w przetwarzaniu informacji oraz rozumieniu pytań i tekstu
- mają trudności z radzeniem sobie z wymogami planu zajęć szkolnych, ponieważ mają trudności z organizacją i ustalaniem priorytetów
- doświadczają różnic sensorycznych, które utrudniają tolerowanie niektórych aspektów środowiska szkolnego, takich jak hałasy, zapachy i oświetlenie
- dążą do perfekcji w swojej pracy, a wszystko inne postrzegać jako porażkę
- wpadają w kłopoty z nauczycielami z powodu niezamierzonego bycia niegrzecznym,
- biorą wszystko dosłownie, co oznaczać, że źle rozumieją instrukcje nauczyciela lub nie potrafią przyłączyć się do żartów w klasie
- uważają, że nagłe zmiany w codziennym życiu są trudne i przeciążające
- uważają, że zmiany są trudne, np. przeprowadzka klasy lub zmiana nauczyciela
- nieuporządkowany czas, taki jak przerwy i pora obiadu, powodujący niepokój w szkole
- doświadczają trudności z konkretnym przedmiotem lub którymś nauczycielem
- zmagają się z lękiem.
Niby wszyscy to wiedzą – władza odpowiedzialna za edukację, dyrekcja szkoły, nauczyciele (w końcu są wykształconymi pedagogami), a mimo to dzieci autystyczne nie mają właściwych warunków do nauki, rozwoju i osiągania optymalnego potencjału. Mimo że w wielu kwestiach mają mniejsze kompetencje, to nauczyciele wymagają i oceniają ich jak uczniów neurotypowych. Mówimy o inkluzji, która niestety jest tylko fikcją i zapisem na papierze. Tak wiele zależy od nas dorosłych, którzy tworzą środowisko szkolne. Wydawałoby się tak niewiele, a jednak cały czas nieosiągalne.
Nauczyciele, którzy chcą pomóc, wspierać, często są blokowani przez innych nauczycieli, dyrekcję oraz logistykę systemu. Co znów sprowadza się do marazmu dzieci autystycznych.
Tak czy inaczej pokrzywdzone jest dziecko autystyczne. A nie musi tak być!