JAKI PREZENT DLA DZIECKA ZE SPEKTRUM AUTYZMU?
Wczoraj zawitał u niektórych Mikołaj (kto zapomniał wyczyścić buty, to prezentu nie otrzymał). Na wielu forach i grupach od kilku dni padały pytania: Co kupujecie swoim autystycznym dzieciom? Hmm… Zaczęłam się zastanawiać, o co chodzi. Postanowiłam więc napisać dzisiejszy post.
Zacznę od pytania. Czy idąc do sklepu z zabawkami, księgarni z książkami, czy spożywczego ze słodkościami istnieją tam specjalne półki z napisem: „Zabawki dla AUTYSTYCZNYCH dzieci”, „Książki dla AUTYSTYKÓW”, „Słodycze dla dzieci z AUTYZMEM”. Spotkał się ktoś z Was z czymś takim? Ja osobiście nigdy, ale nie wszystko widziały moje oczy.
Nieustannie upominamy się i społeczeństwo, aby nie etykietować, nie szufladkować, nie stygmatyzować dzieci w spektrum autyzmu. A sami co robimy? Sami pokazujemy tok myślenia otoczeniu.
Czy jak robisz śniadanie swojemu dziecku to pytasz na forum: Co dajecie jeść swojej córce? A potem dajesz jej tosty z dżemem, bo tak napisało 10 mam? Mimo że Twoja córka uwielbia płatki z mlekiem. Czy jak chcesz jechać na wakacje to pytasz na forum” Gdzie jedziecie z autystycznym dzieckiem na urlop? Padnie 5 odpowiedzi nad Bałtyk, to ty też będziesz na siłę tam jechać, mimo że dziecko nie toleruje piasku na plaży?
Czy byłabyś szczęśliwa jakby mąż pytał na forum, co kupujecie swoim żonom? I kupił ci pięknę perfumy o zapachu korzennym, który cię uczula? No ja raczej nie. Dziecko zapewniam cię również nie.
Zabawa i zabawki to podobnie jak jedzenie indywidualna sprawa każdego dziecka. Każde jest inne, bo każde ma inne zainteresowania, inne potrzeby. Co innego przykuwa jego / jej uwagę. Zadając pytanie: co kupujecie swoim dzieciom z autyzmem świadczy o tym, że nie znasz własnego dziecka. Nie rozumiesz co daje mu radość, co je cieszy i sprawia, że chce mu / jej się chcieć.
Jeśli w domu masz 1000 dinozaurów, które sprawiają, że Twoje dziecko może być wyciszone, uśmiechnięte i zaangażowane, to dlaczego nie kupisz 1001 dinozaura, aby zobaczyć ten wyjątkowy błysk w oczach swojego dziecka? Wolisz kupić klocki, bo tak piszą na forach? Klocki, którymi twoje dziecko się nie interesuje, nigdy się nie bawiło, bo np. ma kłopot z planowaniem motorycznym, rozumieniem przestrzennym i jest to dla niego zwyczajnie trudne. Wolisz klocki, które wywołają u dziecka frustrację od kolejnego dinozaura, który może posłużyć do budowania relacji, wspólnej zabawy?
Każde dziecko ma inne potrzeby i wymagania. To że jedno dziecko będzie zachwycone kolejną książką i tylko książką, nie oznacza że twoje też będzie z takiego prezentu szczęśliwe. To że twoje dziecko ucieszy się z gitary, maty grającej, perkusji czy innej grającej zabawki, na pewno nie gwarantuje, a wręcz jest przeciwwskazaniem dla dziecka z nadwrażliwością słuchową, która się nasili i wywoła większy lęk.
Dziecko to tylko, albo aż dziecko. Mały człowiek o własnych potrzebach i prawie do własnych zainteresowań. Kieruj się tym, a prezent zawsze będzie trafiony. Dziecko jest najważniejsze, a nie jego trudności.
Sami zapędzamy się w kozi róg, stygmatyzując własne dzieci. Udanych prezentów, dobranych indywidualnie do dziecka.